top of page

Podsumowanie czytelnicze lipca...

Zaktualizowano: 27 sie 2020



Witajcie! Dziś zapraszam do kolejnego podsumowania miesiąca, już lipca!

Zanim jednak przejdziemy do tematu posta, chciałabym przeprosić za tak mało wpisów w tym miesiącu. Ciągle gdzieś podróżowałam i nie miałam czasu na blogowanie. ;-(. Ale w sierpniu, mam nadzieję, pojawi się więcej postów!

A teraz, przejdźmy do tematu!

W lipcu przeczytałam 6 książek, czyli tyle, ile zwykle udaje mi się przeczytać. Razem wyszło jednak wiele, wiele więcej stron niż zazwyczaj: 2 523 strony! W stosunku do poprzedniego miesiąca to tyle samo książek, a ponad dwa razy stron więcej! No, ale nie ma się czym chwalić, wiem, że niektórzy mają o wiele lepsze wyniki...

Wracając do tematu, z którego ciągle zbaczam, teraz pokażę Wam jakie książki przeczytałam. Tym razem będzie raczej zwięźle. Zapraszam!

 

Zacznijmy od serii "Monstrrrualna Erudycja", którą piłuję w każdym miesiącu. W lipcu udało mi się przeczytać jedną książkę:


  • "Skamieniałe dinozaury" Martina Olivera

Książka ta naprawdę mi się spodobała, na pewno warto ją kupić. Jest w niej wiele pożytecznych informacji o dinozaurach, na pewno można z niej wiele wynieść. Polecam!

Moja ocena to 8,5/10
 

Kolejna książka to pierwsza część serii "Alea Aquarius". Pisałam o niej w poprzednim poście, (do którego serdecznie zapraszam), więc tylko przekopiuję tekst. (Przepraszam za lenistwo, ale wam by się chciało pisać dwa razy o tym samym!?). A więc oficjalnie...


  • "Alea Aquarius. Zew wody" Tanyi Stewner.

Książka opowiada o przygodzie Alei. Dziewczyna mieszka ze swoją przyrodnią mamą, jej matka biologiczna zaginęła. Alea myśli, że ma "uczulenie" na wodę i, że wskakując do basenu z chłodną wodą, umarłaby. Jednak, znając , zagrożenie, Alea postanawia wyruszyć w pełen przygód rejs Crusisem - statkiem jej nowych przyjaciół. Podczas podróży, dziewczyna poznaje kilka niezwykłych faktów o matce...

Książka bardzo mnie wciągnęła i spodobała mi się. Na pewno będę czytać następne części!

Moja ocena to 9,5/10
 

Kolejna książka to pierwsza część serii "Kroniki Rodu Kane" Ricka Riordana. Ponieważ ta książka również pojawiła się we wspomnianym wcześniej, poprzednim poście, musicie mi wybaczyć, tekst znów przekopiuję...

  • "Czerwona Piramida" Ricka Riordana

Książka opowiada o przygodach Cartera i Sadie, którzy dowiadują się wiele o swoim pochodzeniu. Nie ma jednak czasu na zastanawianie się nad tym. Trzeba pokonać boga Seta, który planuje zagładę ludzkości, ale w cieniu czai się potężniejszy wróg.

Książka ta jest naprawdę świetna! Nie dość, że akcja jest szybka, wartka i ciągle się coś dzieje, można dowiedzieć się wiele o mitologii egipskiej.

Moja ocena to 9,5/10
 

Ostatnie trzy książki pokażę razem, ponieważ są z tej samej serii. Oto i one!


  • "Olimpijscy Herosi" Ricka Riordana

Przeczytałam dokładnie trzy pierwsze książki z tej serii: "Zagubionego herosa", "Syna Neptuna" i "Znak Ateny". O fabule nie będę wam wspominać, bo o to trudno bez spojlerów. Poza tym, jest to świetna kontynuacja serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy", ale osoby, które nie czytały Percy'ego nic nie zrozumieją!

Jeśli jednak chcielibyście usłyszeć troszkę na temat fabuły, napiszcie do mnie na poczcie, w prawym górnym rogu!

Wracając, "Olimpijscy Herosi" są według mnie świetną, wręcz genialną kontynuacją Percy'ego Jacksona. To lektura obowiązkowa dla każdego fana tego uniwersum!

Moja ocena to 10/10
 

Choć na dziś to już wszystko, możecie się zastanawiać "Dlaczego nie było książki miesiąca?". Nie udało mi się jej przeczytać... Nie miałam zupełnie ochoty, zbyt zajęłam się innymi książkami... Przepraszam... Dlatego "Dzieci Kapitana Granta" zostawiam sobie na sierpień. Może ten miesiąc będzie szczęśliwszy dla tej książki? Zobaczymy!

Do napisania!



6 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Tea Book Tag!

Post: Blog2_Post
bottom of page