Podsumowanie czytelnicze półrocza...
- Matylda Wilkowska

- 15 cze 2020
- 3 minut(y) czytania
Witajcie na LITERAturze!!! Dość dawno nie pisałam... To z powodu mojego wyjazdu do Zamościa. To jednak temat na inny post (dajcie znać, czy chcielibyście poczytać o tym pięknym mieście!). Zanim przejdziemy do właściwego tematu, chciałabym zaprosić Was do Zamościa. Ma on ciekawą historię, a moim zdaniem może się też pochwalić jednym z najpiękniejszych w Polsce Starym Miastem. Nie omińcie go, gdy będziecie przejeżdżać niedaleko.
Przechodząc już do tematu posta, to chodzi w nim oczywiście o to, że będę podsumowywać książki tego półrocza. Zainspirowałam się filmem z kanału "Zaksiążkowane", który serdecznie Wam polecam (i filmik i sam kanał). Oto link do konkretnego filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=A8Wg5_Q3h74 . Będę stosować coś w rodzaju rankingu, typu: najgorsza książka tego półrocza. Rozumiecie? Jeśli tak, lecimy dalej!!!
Najlepsza książka, którą udało mi się przeczytać w tym półroczu.
"Królowa Wody" autorstwa Marcina Szczygielskiego, jak już może wiecie, jednego z moich ulubionych autorów. Lektura opowiada o przygodach Agi i Aleksa w ich nowym domu. Wydarzenia w nim są mocno niepokojące. Dom - na początku stary i całkowicie do wyremontowania, zaczyna się sam naprawiać. Do tego wszystkiego dochodzi tajemnica zaginięcia 13 dziewczynek na przestrzeni wielu lat... Opowiedziałam to może trochę nieskładnie, ale w książce opisane jest to wszystko bardzo zrozumiale. "Królowa Wody" ma moim zdaniem świetną fabułę; Przez książkę przechodzi się bardzo szybko, ciągle coś się dzieje. Nie mogę doczekać się następnej części.
2. Najlepsza kolejna część z serii.
"Pomylony Narzeczony" autorstwa (cóż za zdziwienie) Marcina Szczygielskiego. W tym przypadku nie będę opisywać fabuły, bo osobom, które nie czytały poprzednich 4 części mogę nieumyślnie sporo zdradzić. Jeśli chodzi o moją ocenę, to jest to świetna książka fantastyczna najlepsza dla dzieci w wieku 8-11 lat, chociaż i starszym może się spodobać. Końcówka zwaliła mnie z nóg. Myślę, że "Pomylony Narzeczony" trzyma poziom, tak jak poprzednie części.
3. Najgorsza książka tego półrocza.
Tej książki nie mam niestety ze sobą, więc nie zrobię zdjęcia, jednak chodzi mi o część książek z serii "Felix, Net i Nika". Są to lektury z gatunku Science Fiction. Niektóre książki z tej serii naprawdę mi się podobały, choćby "Felix, Net i Nika oraz Klątwa Domu McKillianów". Jednak niektóre części z serii w ogóle nie przypadły mi do gustu. Choćby "Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek" i "Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek 2. Mała Armia". Nie były to złe książki, jednak ja się przy nich po prostu nudziłam. A na przykład przy części pt. "Felix, Net i Nika oraz Pułapka Nieśmiertelności" było dużo opisów fizycznych, które mimo, że były przedstawione na przykładach, i zostały tłumaczone jak najprostszym językiem męczyły mnie. Nie za bardzo je rozumiałam i zasypiałam przy nich.
Mimo wszystko polecam spróbować czytać tą serię. Sam pomysł na nią całkiem mi się podoba, a do gustu najbardziej przypadły mi ostatnie części.
4. Książka, która najbardziej mnie zaskoczyła.
Zdecydowałam pokazać "Lato i Ptaszynkę" autorstwa Katherine Catmull. Jak być może wiecie, na początku miesiąca, zobowiązałam się do przeczytania tej książki. Niedawno ją skończyłam i jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona. Jednak jeśli chcecie więcej o tej lekturze, poczekajcie do podsumowania miesiąca!!!
5. Najładniejsza książka, którą kupiłam, lub dostałam w tym półroczu.
Wybrałam "Zagubionego Herosa" Ricka Riordana. Na temat książki za bardzo się nie wypowiem, bo jeszcze jej nie czytałam. Lekturę kupiłam sama. Urzekła mnie okładka, mimo, że nie należy do najpiękniejszych.
6. Książka "z dreszczykiem" tego półrocza.
"Te paskudne robale" Nicka Arnolda. To nie była książka straszna jako taka. Ja jednak prawdopodobnie choruję na Entomofobę, czyli lęk przed owadami, a także innymi robakami, dlatego ta lektura była dla mnie dosyć straszna. Dlaczego sięgnęłam w ogóle po tą książkę? Tego dowiecie się w podsumowaniu miesiąca!!!
7. Książka, o której ciągle myślisz.
O "Kronikach Archeo. Domie Fauna" autorstwa Agnieszki Stelmaszyk myślę ciągle, mimo, że nawet jeszcze nie zaczęłam czytać tej książki. (jednak niedługo zacznę!!!). Kocham całą serię "Kroniki Archeo" i jestem bardzo ciekawa, co autorka wykombinowała tym razem.
I na dziś to tyle. Dajcie znać, czy Wam się podobało!
Do napisania!!!


















Komentarze